Dziś nasi uczniowie postanowili pod okiem profesjonalistów zorganizować na swoim podwórku debatę oksfordzką. Cóż to był za pojedynek. Słowo vs. słowo, zdanie vs. zdanie, argument vs. argument. To widowisko nie mogło obyć się bez widowni, która z zapartym tchem śledziła walkę na słowa młodych oratorów. Brakowało tylko popcornu, ale wszyscy byliśmy tak zafascynowani nowym przedsięwzięciem koleżanek i kolegów, że zapomnieliśmy o przekąskach.