Kolejny dzień pełen przygód! Tym razem pozostawiliśmy po sobie ślad w Czorsztynie, gdzie zwiedzaliśmy ruiny zamku. Mieliśmy ogromne szczęście, Tatry przestały się przed nami ukrywać, nie były już nieśmiałe i wstydliwe. Wynurzyły się z gęstej mgły przypominającej mleko, z którym walczyliśmy dziś przy śniadaniu, jedząc płatki Podziwialiśmy również zaporę i Niedzicę. Obczailiśmy także bacówkę, gdzie na naszych oczach robiono sery z owczego mleka. I najważniejsza atrakcją dzisiejszego dnia: spływ Dunajcem. Ale o tym już w następnym odcinku



